#14 WIOSENNY DETOKS INFORMACYJNY

W dzisiejszym świecie trudno uciec od zalewu informacji. Bombardują nas one na każdym kroku. W jaki sposób to "ogarnąć" i mieć jakikolwiek wpływ na to, jakiego rodzaju komunikaty do nas docierają?  Wiosna (co prawda póki co tylko ta kalendarzowa) to doskonały pretekst, by rozpocząć detoks informacyjny.


Po pierwsze jednak chcę nadmienić, że nie oglądam telewizji. Jeżeli mam ochotę obejrzeć jakiś serial (jestem ogromną fanką"Grey's Anatomy") po prostu oglądam go w necie. Podobnie z niektórymi programami telewizyjnymi (choć i tak oglądam je sporadycznie). Nie czuję również potrzeby śledzenia wiadomośći z kraju i ze świata. Oczywiście - jeśli dzieje się coś bardzo ważnego, śledzę te wydarzenia, ale w Internecie. Nie chcę natomiast patrzeć na propagandę, która jest uprawiana przez nasze stacje telewizyjne (bo np.z polityką jestem na bakier).

A oto moje wskazówki dla Ciebie na to, by ograniczyć ten zalew (a wręcz potop) informacji wątpliwej jakości i nie dać się zwariować.
+Wypisz się z newsletterów, które nie są już dla Ciebie interesujące i nie stanowią już dla Ciebie żadnej wartości. Regularnie usuwaj SPAM.
+ Jeśli obserwujesz czyjś profil w mediach społecznościowych (czy to kogoś sławnego, czy znajomego) i dana osoba publikuje dokładnie te same, powielające się treści w każdym z nich - odlajkuj/daj unfollow pozostając przy tylko jednym kanale - nie musisz oglądać tych samych zdjęć na Facebooku i Instagramie (możesz nadal lubić tą osobę na Facebooku, ale możesz ją odobserwować) lub czytać tych samych opisów na Facebooku i  Twitterze).
+ Przestań zajmować się czyimś życiem - unikaj portali typu "Pudelek", itp. (kiedyś, o zgrozo, weszłam tam i w ogóle nie wiedziałam kim są osoby, o których tyle się tam pisze - mam nauczkę na przyszłość, szkoda mojego czasu na takie bzdury).
+ Zrezygnuj z członkostwa w grupach na Facebooku. do których kiedyś się zapisałeś i w ogóle zapomniałeś, że do nich należysz, odlajkuj fanpejdże, które przestały być dla Ciebie godne Twojej uwagi (albo te, które polubiłeś tylko dlatego, ze zaprosił Cię do nich dobry znajomy - w ten sposób nie robisz tam "sztucznego tłumu" - nic nie wartego dla autora takiej strony, jak i nie musisz oglądać wpisów, które Cię nie interesują).
+ Odinstaluj ze smartfona (tableta/komputera) aplikacje, których nie używasz. Jeśli przez miesiąc nie korzystałeś z jakiejś aplikacji to najprawdopodobniej nie jest Ci ona dłużej potrzebna. Po co frustrować się ciągłymi przypominajkami, że powinieneś ją zaktualizować?
+ Nie odbieraj połączeń telefonicznych od nieznanych numerów - w 97% przypadków jest to telefon z kolejną "cudowną promocją". Jeżeli masz na wyświetlaczu numer, którego nie znasz - sprawdź go w Internecie, zanim zdecydujesz, czy oddzwaniać. Możesz również skorzystać z funkcji "Blokada przed nękaniem" w Twoim telefonie.

+ Zrób "inwentaryzację" swoich zainteresowań na Facebooku <<<TUTAJ>>> - będziesz zaskoczony co tam znajdziesz; dzięki takiej "inwentaryzacji" reklamy, które widzisz na tej platformie będą bardziej do Ciebie dopasowane i będzie ich trochę mniej :)
+ Bądź offline jak najczęściej - przykładowo: kiedy jestem w pracy, a nawet w domu (zajęta czymś), telefon mam w trybie oszczędzania baterii, koniecznie offline; zwariowałabym gdybym co chwilę dostawała powiadomienia z Facebooka, czy jeszcze innych aplikacji.

A jak Ty sobie radzisz w morzu wszelkiej maści i wagi informacji i komunikatów? Masz jakieś swoje sprawdzone tricki na informacyjny detoks?






Komentarze