#TU I TERAZ: LIPIEC 2018

Z każdym kolejnym miesiącem - zamiast być łatwiej i bardziej z górki - jest coraz gorzej, coraz ciężej. Mam wrażenie, że życie przecieka mi przez palce. Dzień do dnia podobny. Ogarnął mnie totalny brak mocy.  

♦️ Czuję się fatalnie - zarówno psychicznie jak i fizycznie. Zła passa trwa. 

♦️ Chciałabym zasnąć i obudzić się jak ten koszmar się skończy.

♦️ Pracuję nad odzyskaniem równowagi. 

♦️ Jestem wdzięczna za weekendowy wypad do Ustki połączony z koncertem Billy Idola w Dolinie Charlotty. W moim życiu coraz rzadziej pojawiają się momenty, kiedy jestem autentycznie szczęśliwa, ale w Ustce tak właśnie było. I za to jestem bardzo wdzięczna.

♦️ Cieszę się, że za 2 tygodnie jadę do Bawarii. Mam nadzieję, że uda mi się tam trochę odpocząć, przede wszystkim psychicznie.

♦️ Oglądam w Internecie metamorfozy balkonów i żałuję, że trochę późno wzięłam się za metamorfozę mojego. 

♦️ Słucham dźwięku pralki. :) Znowu robię pranie w niedzielę, ale w tygodniu totalnie nie mam na to czasu. 

♦️ Czekam na wyjazd do Bawarii i wyniki badań. 


Komentarze